Zdrowie jest potrzebne, więc nie zabieraj mi go!
Mamy teraz trudny czas, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Czas kwarantanny to nie tylko kanapa, telewizja, komputer czy telefon. Wykorzystaj ten czas na edukację i pracę nad samym sobą!
Bardzo dużo mówi się o poprawieniu odporności. Możemy kupić setki tabletek, suplementów diety, które tylko teoretycznie poprawią nam funkcjonowanie. Najważniejsze jednak jest to, jak żyjemy na co dzień i przede wszystkim - w jakiej pozycji spędzamy większość dnia. Jakie czynniki wpływają na nasze zdrowie? STAJEMY SIĘ LEPSI W TYM, CZEGO ROBIMY DUŻO
Ruch
Jeżeli ruszamy się dużo i właściwie – nasze ciało stopniowo się adaptuje i nasz aparat ruchu pracuje coraz lepiej. Jeśli zaś dużo siedzimy i mało się ruszamy stopniowo robimy się sztywni i coraz bardziej wygodnie jest nam siedzieć na tyłku cały dzień. Jesteśmy wtedy lepsi w siedzeniu niż poruszaniu się.
A gdy byliśmy dziećmi, nasze ciało funkcjonowało inaczej. Biegaliśmy na paluszkach, co jest od kilku sezonów elementem, świętym gralem każdego biegacza, który szuka idealnej techniki biegania (o ile taka istnieje). Zdolność taką, dziecko traci kiedy idzie do szkoły i musi przyzwyczaić się do siedzenia na tyłku.
Paradoksalnie czasem, nawet osoby regularnie uprawiające sport skarżą się na słabe zakresy ruchu i dolegliwości bólowe. To znak, że trenujesz zbyt ciężko. Zachowaj we wszystkim zdrowy rozsądek. Staraj się więcej ruszać w pracy. Nasze ciało nie jest przystosowane do siedzenia! "Toczący się kamień, mchem nie zarasta"
Umiejętność radzenia sobie ze stresem
Zawsze to powtarzam. Kto jest spokojny, radzi sobie z emocjami, medytuje, znajduje sposób na uwolnienie emocji, unika toksycznych ludzi, otacza się osobami, które ciąganą w górę, a nie w dół, to będzie żył dłużej. Prosta zasada. Pamiętaj – z kim przystajesz, takim się stajesz!
Zegar biologiczny
W wielkim skrócie. Noc jest czasem, kiedy organizm fizjologicznie dąży do odpoczynku. Dzień natomiast, od treningu, jedzenia, pracy. Z rana jemy owoce. Są najlepiej trawione. Inaczej nie będziemy mieli z nich wielkiego pożytku. Od tego zaczynajmy każdy dzień.
Na dwie godziny przed snem odkładamy telefony, telewizor, laptop. Wszystko to, co niekorzystnie wpływa na sen. Sen to najlepsza regeneracja. Pomyśl o tym, by pomieszczenie w którym śpisz było bardzo ciemne. Zyskasz na jakości snu.
Adaptacja do zimna - morsowanie
Zimno leczy. Wiemy to nie od dziś. Jeżeli wykorzystamy tę siłę będziemy zdrowsi. Nie rozgrzewam się przed, przyjeżdżam nad jezioro wchodzę do wody na kilkanaście sekund i wychodzę. Wycieram się i jadę do domu. To wystarczający bodziec dla organizmu. Nie używam czapki, neoprenu. W stopach znajdują się receptory, które informują nas, kiedy mamy wychodzić.
Odżywianie
Odżywianie jest podstawą w sporcie nie tylko zawodowym, ale również amatorskim. To jeden z najważniejszych elementów naszego życia. Ja zwracam na nie bardzo dużo uwagi. Staram się myśleć o każdym posiłku, zwłaszcza około treningowym.
W medycynie chińskiej brzuch stanowi energetyczne centrum organizmu. To nasz drugi mózg. Często kumulujemy tu emocje, nie zdając sobie sprawy, że blokada ma też wymiar fizyczny – zaburzony zostaje przepływ limfy, krwi, tlenu i energii. Uważa się również brzuch jako miejsce intuicyjnej świadomości – zmysłu, który może posłużyć nam do polepszenia jakości naszego życia. Mam kilka zasad, których się trzymam. Dzięki temu nie choruje, biegam po 130 km w tygodniu, czasami uda mi się coś wygrać. To w zasadzie proste rozwiązania, które każdy z nas może zastosować w życiu codziennym.
1. Kiszonki
To znakomite probiotyki. Polecam w szczególności sok z kiszonego buraka. Ma zbawienny wpływ. A to mój przepis:
Składniki
- około 1– 2 kg buraków
- 1 płaska łyżka soli kłodawskiej na litr wody
- 3 – 4 ząbki czosnku przekrojone na pół
- 1 listek laurowy,
- ziele angielskie
- czysty (wyparzony) słoik szklany.
Buraki dokładnie myję i cienko obieram, kroję na większe kawałki. Daję do słoika. Powinny zajmować 2/3 słoika. W wodzie, rozpuszczam sól. Wodą zalewam buraki. Dodaję czosnek i przyprawy. Słoik przykrywam gazą, mocuję za pomocą recepturki. Słoik zostawiam w ciepłym miejscu na około 6 -7 dni. Zakwas lubi być dopieszczany, dlatego warto raz dziennie, przemieszać go łyżką i usuwać ewentualny biały nalot, który może tworzyć się na powierzchni. Po tygodniu, powstały sok, przelewam do butelki, a najlepiej od razu do szklanki.
2. Oczyszczania
Głodówki, oczyszczania wątroby. Teraz jest na to super czas. Pamiętaj, do wszystkiego musisz być odpowiednio przygotowany. Zacznij od detoksu z warzyw i owoców by zacząć pierwszy etap oczyszczania organizmu.
3. Produkty rozgrzewające
W okresie jesienno – zimowym i wczesnej wiosny poprawisz odporność jeżeli odstawisz cytrusy na rzecz produktów rozgrzewających. Nie żyjemy w ciepłych krajach. Owoce te, mają za zadanie ochładzanie organizmu. Bazuj na produktach rozgrzewających. Takich jak: cebula, czosnek (najlepiej jak Twój partner czy partnerka również przyjmie tą zasadę, dla dobra związku) imbir, kurkuma, kardamon.
4. Jedz nieprzetworzone produkty
To bardzo ważna kwestia. Oglądajmy to, co kupujesz! Złe jedzenie – kiełbasa, cukier, konserwy, marynaty. Moje jedzenie to zboża, fasola, soczewica, kasze wszelkiego rodzaju. „Drapieżnik najadłszy się mięsa – ledwo łazi, jest leniwy. A koń od owsa cały dzień wóz ciągnie”.
Jem również bardzo dużo warzyw, owoców. Sam robię mleko owsiane i ryżowe, które jest bardzo proste w przygotowaniu i dużo zdrowsze niż te ze sklepu. Oto przepis.
Ryż basmati 5 łyżek stołowych. Zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na minimum 2h lub na noc, jeżeli chcemy produkt przygotować z rana. Blendujemy około 1 minutę, czekamy kilkanaście sekund na to aż osad osiądzie na dnie. Przelewamy do butelki czy szklanki i mamy gotowe mleko ryżowe. Idealny napój do wypicia przed treningiem. Ja dodaje jeszcze czasami dla smaku bio syrop klonowy lub miód.
5. Pij dużo wody, nie czekając na pragnienie
Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego od wypicia wody, ale według badań tylko niecałe 10% Polaków deklaruje, że pije wystarczającą ilość wody. Oczywiście, idealna ilość wody do wypicia jest osobniczo zmienna i zależy od trybu życia, uprawianego sportu czy nawet wieku. Za absolutne minimum uważa się spożywanie 2 litrów wody dziennie. Uczucie pragnienia to już pierwsza oznaka odwodnienia, a w sporcie nawet amatorskim to niedopuszczalne. Masz z tym problem? W dzisiejszych czasach istnieje wiele aplikacji, które mogą pomóc Ci w zapewnieniu sobie odpowiedniego nawodnienia. Osobiście spożywam wodę z kranu. Ty również możesz to robić, ale oczywiście po uprzednim sprawdzeniu stanu wody, która leci z kranu w Twoim domu.
6. Unikaj cukru
Cukier znajduje się w niemalże każdym produkcie. Producenci dodają go do wszystkiego i w ogromnych ilościach. Warto zwrócić uwagę na etykiety w sklepie, bo z pozoru zdrowy produkt, jak na przykład jogurt naturalny może mieć ukryte kilka łyżeczek cukru. Pomyśleć, że mieszając go ze słodkim musli, dodając do tego owoce i jeszcze słodząc zapewniamy sobie dzienne zapotrzebowanie na ten składnik, a to dopiero śniadanie.
7. Nie przejadaj się!
Głodne zwierzę jest chytrzejsze i zwinniejsze od sytego człowieka. Z garścią daktyli i kubkiem wina rzymscy legioniści przechodzili w pełnym ekwipunku 20 kilometrów, wbijali się w nieprzyjacielskie szeregi i walczyli pół dnia bez wytchnienia…
To tylko mój sposób na życie. Mogę biegać cały dzień, nic mnie nie boli, nie mam kontuzji, rano wstaje pełen energii i mam tak przez cały dzień, czuję się rewelacyjnie!
Ty również tak możesz.
Przemyśl to teraz, masz na to czas!
#zostańwdomu